Myśląc o kuchni ukraińskiej, zawsze na czele pojawi się obraz słoniny. Czy też może raczej obrazy, bo mimo swojej pozornej prostoty, słonina ukraińska ma wiele twarzy. Niektóre dobrze znamy w Polsce, inne przyjmujemy z pewnym zaskoczeniem, ale jednocześnie z wielkim smakiem.
Ukraińskie sało - potrawa narodowa
Sało, bo tak nazywana jest słonina ukraińska, wpisało się na stałe nie tylko do kuchni, ale jest też symbolem narodowym. Jest to typowa potrawa kuchni wiejskiej, obecna w niej od stuleci. Warto zdawać sobie sprawę, że jeszcze dosłownie 100 lat temu, nie mówiąc o czasach wcześniejszych, chłopi na wsi jedni mięso ledwie kilka razy w roku. Słonina na Ukrainie była więc rarytasem. Źródłem koniecznego i pożądanego tłuszczu, ale także smaku. W dodatku, jak się okazało, tak prostą rzecz jak słonina, Ukraińcy potrafili przyrządzać na wiele sposobów, zarówno jeśli chodzi o samą obróbkę, jak i przyprawy oraz dodatki. Obecnie jednym z nich jest nawet... czekolada.
Ukraińska słonina wędzona i peklowana
Słonina wędzona i peklowana są w Ukrainie najpopularniejsze. Ma to uzasadnienie w tradycji, bo taki sposób obróbki pozwalał na długie przechowywanie i umożliwiał używanie sało nawet kilka miesięcy po jej pozyskaniu. Jak zawsze, kluczem do przygotowania dobrej słoniny wędzonej czy też peklowanej, jest wysokiej jakości surowiec. Wędzona słonina z Ukrainy ma rzecz jasna charakterystyczny posmak dymu, który doskonale sprawdzi się, jeśli użyjemy jej jako bazy do jajecznicy czy przygotowania skwarek (tak zwanej omasty). Warto jednak pamiętać, że i tak jednym z najpopularniejszych sposobów jedzenia sało w Ukrainie jest po prostu krojenie go na cienkie plasterki i podawanie z chlebem, często w towarzystwie marynat i alkoholu. Peklowaną słoninę ukraińską można potraktować bardzo podobnie. Taka kiszona słonina w soli i ziołach spoczywa przez odpowiednio długi czas (kilka tygodni), by nabrać cudnego aromatu i smaku, w którym wcale nie dominuje tłuszcz. Ten sposób obróbki znacznie wydłuża żywotność sało, więc nie musicie spieszyć się z jego jedzeniem – naprawdę może poleżeć w lodówce.
Konserwowa i suszona słonina z Ukrainy
Jak wspomnieliśmy, jest wiele sposobów na przyrządzanie ukraińskiej słoniny. Suszenie jest jednym z nich i pozwala przygotować tzw. sało dojrzewające. Taki proces obróbki jest bardziej charakterystyczny dla wykwintniejszego mięsiwa, jak schab czy szynka, jednak zadziwiająco dobrze sprawdza się również przy słoninie. Kolejnym ukraińskim sposobem na przetworzenie słoniny jest przygotowanie sało konserwowanego. Zresztą nie trzeba sięgać do sąsiadów, bo akurat tę potrawę może pamiętać starsze pokolenie naszych klientów. Słonina konserwowa po ukraińsku jest bowiem bardzo podobna do puszkowanej słoniny, kiedyś powszechnej w Wojsku Polskim. Do dziś słyszymy, że właśnie smak ukraińskich konserw ze słoniną przypomina klientom czas spędzony w wojsku. Pachnąca majerankiem i czosnkiem mięciutka słonina jak masło daje się smarować po kawałku chleba. Towarzyszy jej czasem plasterek cebuli, czasem tylko sól i pieprz, ale zawsze bardzo prosty, chociaż jednocześnie fascynujący smak.
Ukraińska słonina - cena
Wędzona, kiszona czy solona słonina to wbrew pozorom produkt wymagający. Nie da się jej przyrządzić smacznie, jeśli nie użyjemy do tego dobrego surowca. Najlepiej by był to gruby, solidny płat, co przekłada się na jego smak i aromat. Mile widziane są też lekkie przerosty mięsne. Oznacza to, że cena słoniny po ukraiński będzie porównywalna z polskimi wędlinami. Na pewno jednak warto rozważyć jej zakup dla samego zaspokojenia ciekawości, do potraktowania jako doskonałą bazę do jajecznicy, na zakusku w czasie męskiego wieczoru czy przerobienia na skwarki – najlepiej smakują oczywiście z pierogami ukraińskimi.